Brak przełamania, waleczna postawa nie wystarczyła...

Nie można odmówić walki zawodników obydwóch drużyn w meczu Hejnału Krzyszkowice z Orłem Myślenice, ale wymianę sił wygrali gospodarze, wykorzystując błędy myśleniczan, po których zdobyli dwa gole. Orłowcy zbyt późno zdobyli gola kontaktowego za sprawą Adriana Kasprzyka, a wcześniej zmarnowali kilka świetnych okazji, a te mogły zapewnić zdobycz punktową.

Najpierw zaatakowali miejscowi i kotłowało się pod bramką Marka Pajki, jednak ten ani nie dał się pokonać po groźnych wrzutach z autu, ani po technicznym strzale Pawła Płonki zza pola karnego. Później do głosu doszli myśleniczanie i szczęścia próbowali Dariusz Ślusarz, Rafał Kański i Michał Górka, jednak ich strzały mijały bramkę. Do siatki trafił za to Mariusz Kasperek, ale sędzia gola nie uznał, dopatrując się spalonego.

Pierwsza połowa niezwykle wyrównana zakończyła się bezbramkowym remisem, a na początku drugiej po przebojowej akcji Pawła Płonki miejscowi wyszli na prowadzenie. Zawodnik Hejnału ograł dwóch zawodników Orła i precyzyjnie strzelił w długi róg. 

Po zdobyciu gola gospodarze nastawili się już na defensywę i grę z kontry, czemu się nie ma co dziwić wobec korzystnego wyniku. Po jednej z kontr Marek Pajka przewrócił w polu karnym jednego z napastników Hejnału za co obejrzał żółtą kartkę, a miejscowi zdobyli gola z rzutu karnego. 

Orłowcy mieli jeszcze pretensje do sędziego o odgwizdanie rzekomego faulu Rafała Kańskiego w sytuacji gdy z dystansu bramkę zdobył Krzysztof Pyzio i ostatni kwadrans mógł wyglądać zgoła inaczej, gdyby myśleniczanie mieli do odrobienia tylko jednego gola. Wcześniej jeszcze przy stanie 1:0 dla Hejnału podopieczni trenerów Kamila Ostrowskiego i Dawida Sudra zmarnowali dwie stuprocentowe okazje - najpierw Michał Górka pospieszył się ze strzałem w dogodnej sytuacji i piłka minęła bramkę, a następnie Karol Obłaza w sytuacji sam na sam powstrzymał Mariusza Kasperka. 

Już w ostatniej minucie z boiska wyleciał z drugą żółtą kartką Marek Pajka, a za chwilę gola po wrzucie Michała Górki z autu zdobył Adrian Kasprzyk, który z pięciu metrów przyłożył z całej siły wolejem. Ostatecznie więc Hejnał zgarnął ważne w kontekście utrzymania trzy punkty, a sytuacja Orła nieco się skomplikowała. Niemniej jednak myśleniczanie nie mogą tak sytuacji zostawić i jak najszybciej muszą się wykaraskać z dołka.

Hejnał Krzyszkowice - Orzeł Myślenice 2:1 (0:0)
Płonka 57, Osmola (k) 65 - Kasprzyk 90+3

ORZEŁ: Marek Pajka - Leśniak, Kasprzyk, Maślak, Lesiński (34 Mikołajczyk) - Ślusarz, Święch (72 Pyzio), Kański, Żak (62 M.Sabała), Kasperek (62 T.Sabała) - M.Górka