W urodzinowym prezencie trenerowi, Orzeł 2, Wieliczanka 1!!!

Nietęgą minę miał trener Kamil Ostrowski przez 85 minut meczu Orła Myślenice z Wieliczanką Wieliczka, gdyż jego podopieczni spisywali się nieco poniżej oczekiwań i nie mogli przeforsować wielickiej defensywy. W końcu jednak worek z bramkami na pięć minut przed końcem rozwiązał Krzysztof Zając, a za chwilę do siatki na 2:0 trafił Krzysztof Pyzio. Stracony w doliczonym czasie gol nie miał więc znaczenia w zdobyczach punktowych, a i zatem chrystusowe 33. urodziny trenera Ostrowskiego świętować można było w szampańskich nastrojach.

Galeria zdjęć z meczu - fot. Bartek Ziółkowski

Zdaniem obserwatorów o pierwszej połowie należałoby napisać tylko, że się odbyła. Obie ekipy nie zaprezentowały się najlepiej, a groźniejsze akcje można zliczyć na palcach u jednej ręki. Goście zagrozili strzałem głową z pięciu metrów, ale wówczas świetnie interweniował Karol Obłaza. Podobnie było w kolejnej sytuacji, gdy golkiper Orła sparował trudny strzał z dystansu. Orłowcy odpowiedzieli dwoma groźnymi strzałami Krzysztofa Zająca, a i kilka dośrodkowań przeszywało pole karne Wieliczanki, jednak nie udało się siłom ofensywnym Orła wpakować piłki do siatki.

Wydawać się mogło, że strzelony gol poprawi jakość tego widowiska i niejako rozwiąże worek z bramkami. Z takim nastawieniem myśleniczanie weszli w drugą połowę i przejęli kontrolę nad spotkaniem. Pomimo znacznej przewagi w posiadaniu piłki nie udawało się długo stworzyć nawet sytuacji podbramkowej. Goście za to odgryźli się strzałem z rzutu wolnego z 20 metrów, ale piłka poszybowała tuż nad poprzeczką.

Kiedy wydawało się, że mecz skończy się bezbramkowym remisem, na dziesięć minut przed końcem trener Ostrowski wyciągnął asa z rękawa, wpuszczając na plac boju Krzysztofa Pyzio. Zawodnik Orła już kilka minut po wejściu najpierw obsłużył zgraniem głową Krzysztofa Zająca, który w sytuacji sam na sam strzałem w długi róg dał prowadzenie gospodarzom, a pięć minut później role się odwróciły i po indywidualnej akcji Krzysztofa Zająca piłka trafiła pod nogi Krzysztofa Pyzio, który fantastycznym strzałem z ośmiu metrów posłał futbolówkę w samo okienko bramki rywali.

Dwubramkowe prowadzenie zdawało się bezpiecznym wynikiem i nikt nie przypuszczał, że Wieliczanka po dwóch knock-downach podniesie się z desek, ale już w doliczonym czasie rywale wyprowadzili cios, fundując kibicom nerwową końcówkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony napastnik Wieliczanki nie dał szans Karolowi Obłazie popisując się świetnym strzałem głową pod poprzeczkę. Orłowcy jednak trzech punktów nie dali sobie wydrzeć i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.

Orzeł Myślenice - Wieliczanka Wieliczka 2:1 (0:0)
Zając 84, Pyzio 89 - Juras 90+2

ORZEŁ: Obłaza - D.Górka, Mikołajczyk (65 Kasprzyk), Mistarz, Lesiński - Kasperek (46 Sałach), Wyroba (80 Pyzio), T.Sabała, Kański (46 M.Górka), Żak - Zając

Galeria zdjęć z meczu - fot. Bartek Ziółkowski