Kanonada strzelecka na inaugurację i trzy kołyski w jednym meczu!

Kapitalne otwarcie sezonu zgotowali swoim kibicom zawodnicy Orła Myślenice, wygrywając na inaugurację ligowych rozgrywek aż 7:1 (3:1) z LKS-em Rudnik. Prym w tym spotkaniu wiódł debiutujący w zespole Krzysztof Zając, który miał udział przy każdym golu, strzelając hat-tricka i notując trzy asysty. Dwa razy do siatki trafił ponadto Rafał Kański, a po razie Mariusz Kasperek i Tomasz Sabała.

Obszerna galeria zdjęć - Bartek Ziółkowski FOTO

Przy każdym z pierwszych trzech goli Orłowcy podbiegali całą drużyną do ławki rezerwowych robiąc tradycyjną piłkarską kołyskę, bowiem aż trójka dzieci dołączyła do Orłowskiej rodziny - Wiktor syn trenera Dawida Sudra, Dominik syn trenera Kamila Ostrowskiego oraz Zosia - córka kierownika Sławomira Nowaka.

Strzelanie stosunkowo szybko rozpoczął bohater tego spotkania Krzysztof Zając, kiedy kapitalnie wypatrzył go Michał Górka, a ten mając przed sobą tylko bramkarza efektownym lobem trafił do siatki. Później z asysty popularnego Kijka skorzystał Mariusz Kasperek, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Orłowcy mieli jeszcze kilka okazji, ale na bramkę zamienili tylko jedną i znów do siatki trafiał Krzysztof Zając technicznym strzałem zza pola karnego.

Rudnik w pierwszej połowie kilka razy groźnie zaatakował, raz po błędzie w obronie sam na sam z debiutującym w bramce Karolem Obłazą był napastnik przyjezdnych, ale strzelał niecelnie. Później mocny strzał z rzutu wolnego świetnie wybronił golkiper Oła, a w końcówce znów po stałym fragmencie gry piłka ostemplowała poprzeczkę. Limit szczęścia defensywy Orła wyczerpał się w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, kiedy to znów z błędu w wyprowadzeniu piłki skorzystali gracze Rudnika i mocnym strzałem z okolic linii pola karnego zdobyli honorowego gola.

W pierwszej odsłonie Rudnik podejmował walkę, a w drugiej już nie był w stanie zagrozić bramce Karola Obłazy, natomiast Orłowcy urządzili sobie kanonadę strzelecką, zdobywając jeszcze cztery gole i zarazem uciszając rudnickich kibiców, którzy po raz kolejny pokazali swoje najgorsze oblicze, licznie obrażając zawodników drużyny gospodarzy. Takie zachowania - obelgi i wulgaryzmy - staramy się piętnować zwłaszcza biorąc pod uwagę liczną obecność dzieci i młodzieży na meczu Orła.

Tak jak w pierwszej połowie, tak w drugiej strzelanie rozpoczął Krzysztof Zając, który w sytuacji sam na sam pewnie ulokował piłkę w siatce i zarazem skompletował hat-tricka. Później dała o sobie znać świetna współpraca na linii Kański-Zając i po dwójkowej akcji wręcz ośmieszyli defensywę rywali w efekcie czego Kańskiemu pozostało strzelać niemal do pustej bramki.

Chwilę później na 6:1 podwyższył Tomasz Sabała technicznym strzałem z lewej strony pola karnego, a w przeciągu kilku minut mógł dołożyć drugiego gola, jednak w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza. Tym razem jednak ze skuteczną dobitką pospieszył Rafał Kański i mocnym strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik zawodów na 7:1. 

Orłowcy odnieśli zatem rekordowe zwycięstwo na V-ligowych boiskach i zgotowali wiele powodów do radości, gdyż oprócz wspomnianych wcześniej kołysek dla Wiktora, Dominika i Zosi okazałe zwycięstwo dedykowane jest Ani i Adrianowi, którzy w sobotę brali ślub. Wielkie gratulacje i wszystkiego najlepszego od Orłowskiej rodziny również dla nich!

Orzeł Myślenice - LKS Rudnik 7:1 (3:1)
Zając 13, 29, 51, Kasperek 17, Kański 67, 82, T.Sabała 72 - Flaga 45+1

ORZEŁ: Obłaza - D.Górka, Mateusz Pajka, Mistarz, Leśniak - Pyzio (76 Maślak), Żak, Wyroba (66 Dąbrowa), Zając, Kasperek (62 T.Sabała) - M.Górka (46 Kański)

Obszerna galeria zdjęć na Facebooku Bartek Ziółkowski FOTO