Coś poszło nie tak, Raba z kontry załatwiła Orła!

Niedzielny szlagier ligowej kolejki pomiędzy Orłem Myślenice a Rabą Dobczyce cieszył się dużym zainteresowaniem, kibice jednak nie mogli być pocieszeni po końcowym gwizdku, bowiem podopieczni trenera Kamila Ostrowskiego przegrali 1:3 (0:1), a występu na przestrzeni dziewięćdziesięciu minut na pewno nie mogą zaliczyć do udanych.

W pierwszej połowie groźnie pod bramką Raby było po próbach Artura Mistarza, czy strzale Johnego Echezony. W poprzeczkę główkował też Bartłomiej Gromala, ale żadna z tych prób nie stworzyła większych problemów bramkarzowi przyjezdnych. Tuż przed przerwą natomiast rywale wyszli na prowadzenie, gdy Ładyga huknął z dystansu, a piłka po rykoszecie wpadła w okienko bramki bezradnego Michała Pająka.

Orłowcy natomiast lepiej weszli w drugą połowę i częściej zagrażali bramce rywali. Efektem była bramka Damiana Wsoła, po akcji dwóch rezerwowych. Z bocznego sektora dośrodkowywał Emil Bałucki, a Damian Wsół skuteczną główką doprowadził do wyrównania. Po tym golu Myśleniczanie chcieli pójść za ciosem i zgarnąć pełną pulę, ale Raba tego dnia była bardzo skuteczna z kontry i dwa gole Chramca po kontrach dały ostatecznie trzy punkty i wygraną 3:1.

Orzeł po przerwie choć zagrał nieco lepiej w ofensywie, to nadal nieskutecznie i w sytuacjach Kamila Depty, czy Johnego Echezony brakowało przysłowiowej kropki nad i. No nic, pozostaje liczyć, że nieskuteczność w ostatnich dwóch meczach to tylko wypadek przy pracy i nasza ekipa wróci niebawem na właściwe tory. Kolejna szansa już w przyszłą niedzielę w starciu z kolejnym pretendentem do awansu - Złomeksem Branice.

Orzeł Myślenice - Raba Dobczyce 1:3 (0:1)
Wsół 49

ORZEŁ: Pająk - M.Mistarz (80 Moskal), Pnievskyy, Kyrylov - Górka (58 E.Bałucki), Topa (69 G.Bałucki), Gromala (69 Bargieł), Suder, Depta (80 Krężelok) - A.Mistarz (46 Wsół), Echezona